Decydując się na zakup żółwia trzeba w pierwszej kolejności przemyśleć jakiemu gatunkowi jesteśmy w stanie zapewnić odpowiednie warunki. Należy w tym miejscu uwzględnić docelową wielkość żółwia, wymagania środowiskowe, potrzebę zimowania itd. Kiedy wybierzemy już gatunek, któremu jesteśmy w stanie sprostać a i zaspokoi on nasze oczekiwania, pora na przyjęcie zwierzaka. Często pierwszą myślą jest sklep zoologiczny. Wybór ten zdecydowanie odradzam. Żółwie, które trafiają do sklepów zoologicznych pochodzą zazwyczaj z ferm, gdzie często panują słabe warunki, zwierzaki są zarobaczone, osłabione, wymęczone transportem. W dodatku koszt samego zwierzaka jest wyższy ze względu na naliczaną marżę przez kupców, a nim z fermy trafi do naszego domu to przez kilka rąk się taki zwierzak przewinie.
Jakiś czas temu trafił do mnie maluch żółwia lądowego z fermy. W jego kale zostało znalezionych 7 różnych gatunków pasożytów, był wychudzony i odwodniony., Osoba niedoświadczona nie będzie w stanie rozpoznać, że zwierzak jest w kiepskim stanie. Jeśli maluch będzie miał szczęście i szybko trafi na przegląd do lekarza, który będzie znał się na gadach, to na starcie czekają właściciela kolejne koszta i stresy. Nie ma też co liczyć na fachową poradę sprzedawców w sklepach, to czy posiadają oni wiedzę na temat opieki nad zwierzętami zależy wyłącznie od ich zaangażowania, a przez kilka lat pracy w zoologii zauważyłam, że takie zaangażowanie rzadko kiedy się pojawia 😉 Co gorsza produkty zoologiczne oznaczone jako odpowiednie dla danego zwierzaka czasem okazują się wręcz szkodliwe.
Niedawno w sklepach był wysyp maluszków Chinemys reevesii. Ile ich „zdechło bo było ze słabej partii” to pewnie nikt nie wie. Maluchy trafiają do handlu bardzo wcześnie, wiele z nich jeszcze po zakupie ma wyraźne pozostałości po woreczku żółtkowym. Takie dzidziusie są bardzo delikatne, stres związany z transportem, zmianami miejsca pobytu dodatkowo zmniejsza ich odporność, a ta już jest wystawiona na próbę przez często kiepskie warunki w sklepie (słaba filtracja, brud, za duża ilość zwierząt w zbiorniku, nieodpowiednia dieta). Skutkuje to infekcjami, zarobaczeniem, ranami – żółwie obgryzają się nawzajem, często tracą przez to np. ogony.
Nierzadkie jest też błędne określenie gatunku, łączenie gatunków o zupełnie różnych wymaganiach środowiskowych i florach bakteryjnych.
Złe określenie gatunku skutkuje niewiedzą kupca w temacie odpowiedniej diety, warunków oraz tego jakie rozmiary docelowe osiągnie gad, czego skutek będzie widoczny za parę lat kiedy dorosną pospolite aktualnie w handlu Pseudemysy, sprzedawane jako kilku cm kapselki, a osiągające nawet 40cm wielkości i 5 kg wagi…
Kupując żółwia żeby go „uratować” nie pomagacie, a wręcz przeciwnie- napędzacie w ten sposób cały ten proceder.
Chcąc zakupić małego żółwia szukajmy krajowych hodowców. Poszukajmy opinii np na grupach czy forach tematycznych. Porozmawiajmy z hodowcą, może on udzielić wielu cennych rad odnośnie opieki nad danym gatunkiem. Być może pomoże nam też rozwiać wątpliwości czy to zwierze odpowiednie dla nas. Jeśli macie możliwość warto zapytać o możliwość spotkania, zobaczenia warunków w jakich żyją osobniki dorosłe, zapoznanie się z gatunkiem na żywo.
Drugą dobą opcją jest przygarnięcie żółwia, czy to z organizacji pro-zwierzęcej czy z ogłoszenia na portalu typu OLX. Biorąc żółwia od osoby prywatnej musimy się liczyć z tym, że stan zdrowia zwierzaka może wymagać interwencji lekarskiej. Może się więc okazać, że poniesiemy w związku z tym koszta na starcie. Jeżeli zwierze, które chcecie przygarnąć nie jest zarejestrowane, a gatunek jest na liście zwierząt wymagających rejestracji, to poproście właściciela o wypisanie zaświadczenia o przekazaniu zwierzęcia na Waszą własność. Skontaktujcie się z Waszym wydziałem ochrony środowiska w celu ustalenia jakie dokumenty będą potrzebne do rejestracji, ponieważ z naszego doświadczenia wynika, że czasem urzędnicy mają różne co do tego preferencje 🙂
Po przyjęciu nowego zwierzaka warto wybrać się z nim od razu na przegląd do lekarza weterynarii specjalizującego się w gadach. Dobrze jest poprosić o notatkę z wizyty, można ją wtedy dołączyć do dokumentacji w celu rejestracji. Pamiętajcie, że od przyjęcia zwierzaka pod swój dach macie 14 dni na jego rejestrację.